„Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym sklepie, optymalizacji jego treści oraz dostosowania sklepu do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego sklepu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności sklepu.”

Plastik, o co tyle hałasu?

Plastik, o co tyle hałasu?

Od momentu, gdy tylko pojawiła się segregacja odpadów, staraliśmy się rozdzielać śmieci na odpowiednie frakcje. Początki były trudne, a właściwie, nadal nie jest łatwo.

Pierwszy i najważniejszy przekaz brzmiał: do żółtych pojemników wyrzucamy plastikowe butelki, najlepiej zgniecione i pozbawione zakrętek. Początkowa hura euforia szybko minęła, a w zamian pojawiły się dodatkowe pytania. Co z metalami, puszkami, folią aluminiową? Odpowiedź była prosta: wrzucamy do żółtych pojemników.

Drugi komunikat: do żółtych pojemników wrzucamy opakowania po jogurcie, kefirach, serkach, itd. I tutaj pojawiła się ważna kwestia: opakowania powinny być przepłukane wodą.

blog ekologicznyKolejne odkrycie: ku zdziwieniu wielu osób (niektóre z nich nadal nie zgadzają się z taką interpretacją), do żółtych pojemników mają trafiać także kartoniki po sokach i mleku, jako opakowania wielomateriałowe.

Także woreczki foliowe, folie, torby foliowe znalazły swoje miejsce. Nie trudno się domyśleć, oczywiście w żółtych pojemnikach.

Lata mijają, a my ciągle uczymy się segregacji na bieżąco. Ponieważ świat boryka się z brakiem wody, szkoda jej marnować na przepłukiwanie opakowań plastikowych, przed wyrzuceniem ich do śmieci. Zatem nowy komunikat: nie myjemy opakowań przed wyrzuceniem, usuwamy z nich tylko resztki zawartości.

Jeden z ostatnio obejrzanych reportaży, opisujący problem odpadów, zwrócił uwagę na kolejne istotne kwestie. Segregujemy śmieci i robimy to, całkiem nieźle, ale samo zgniatanie butelek i odkręcanie z nich korków, to za mało. Butelki są często oklejone etykietami, zatem zanim butelki trafią do przetworzenia, muszą być pozbawione etykiet. Teoretycznie moglibyśmy usuwać je już podczas domowej segregacji, praktycznie jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego problemu. blog ekologiczny

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak dużym problemem jest plastik i jego przetwarzanie. Czy umiemy bez niego żyć? Obawiam się, że nie. Ale możemy się uczyć, jak ograniczać jego użytkowanie i jak najlepiej segregować odpady, aby odzyskiwać z nich, jak najwięcej.